# DO PILNEJ ADOPCJI! Mały Pikuś zapewne ma za sobą życie psa szczęśliwego. Wie, jak to jest należeć do kogoś i zaznał ludzkiej miłości. Może spał na kanapie, chodził ze swoim Panem na długie spacery? Był dla kogoś ważny. Stop. Koniec bajki. Pan umarł, pies został. Koniec tulenia, spacerów, koniec bycia czyimś Pikusiem. Jest schronisko, są kraty i Pikuś , który nie rozumie, czym na to zasłużył. Jest samotność, tak nowa i nieznana Pikusiowi. I jest coś jeszcze gorszego - świeżo wykryta zmiana na śledzionie. Przed Pikusiem operacja usunięcia śledziony. Pikuś to biedna, rozczulająca sierotka, starszy, delikatny piesek, zupełnie niezaprawiony w schroniskowych realiach. Spokojny, łagodny, niekłopotliwy i grzeczny. Prosto z kanapy wylądował w zimnej klatce. Jeszcze nie wie, że czeka go walka z chorobą. By tę walkę wygrać, musi mieć siłę, motywację, musi mieć dla KOGO. i tego kogoś pilnie dla Pikusia szukamy. Pikuś potrafi być najlepszym przyjacielem. Całe życie nim był…