Amant to starszy (około 10-letni) dżentelmen, który rozkochał w sobie już niejedną psią koleżankę i wolontariuszkę. Można powiedzieć, że dorobił się już swojego fanklubu :) Oprócz mięciutkiego jak owieczka futerka, pełnego miłości spojrzenia, ma też wspaniały charakter. Nie można przejść obok niego obojętnie. Jest spokojnym, opanowanym i nienachalnym pieskiem- po prostu łagodny niczym owieczka. Pozytywnie nastawiony do ludzi i innych psów. Najchętniej bawiłby się z każdym napotkanym kolegą, uwielbia spacery w towarzystwie innego psiaka (nie wykazuje zazdrości). Amant nie reaguje, gdy drugi pies jest w stosunku do niego agresywny. Próbuje się wycofać lub szukać ratunku u opiekuna. Jego chore serduszko nie przeszkadza mu kochać każdego, kogo napotka. Ze względu na wiek oraz stan zdrowia Amant pilnie szuka domu. Do schroniska trafił w bardzo złym stanie zdrowotnym, aktualnie dochodzi do siebie, udało mu się nawet przybrać na wadze. Amant uwielbia leżeć na trawie i oddawać się pieszczotom, ewentualnie zjadać smakołyki :) Ma do nich dużą słabość. Jest ciekawy świata - chce wszystko obejrzeć, powąchać i dotknąć mokrym nosem. Gdzie człowiek, tam i on. Ostatnio odkrył w sobie miłość do wody i z ogromną chęcią moczy łapki w każdej napotkanej kałuży. Najbardziej odpowiadają mu spacery z innym psem, czuje się wtedy pewniej. Swoim zjawiskowym krokiem (krzyżując przednie łapki) eksploruje z zaciekawieniem i dużą uwagę przestrzeń. Amant ma poważne zwyrodnienia kręgosłupa. Z tego powodu chodzenie sprawia mu problem - kuleje, czasem plączą mu się przednie i tylne łapy. Mimo to chętnie spaceruje powolnym krokiem. Cieszy się na każde wyjście i daje z siebie wszystko. Często robi sobie przerwy, żeby odpocząć. Polecamy go mniej aktywnym opiekunom, którzy będą gotowi na koszty leczenia Amanta. Forsujące spacery raczej nie są dla niego wskazane, jak również wchodzenie po schodach. Możliwe, że stan będzie się pogarszał. Wizyty weterynaryjne ujawniły również problemy z sercem, pogarszający się wzrok oraz zaburzenia natury neurologicznej. W spokojnej atmosferze, bez stresu i zgiełku schroniska Amant będzie czuł się lepiej i szybciej dojdzie do siebie. Amant ze stoickim spokojem znosi wizyty u weterynarza oraz zabiegi pielęgnacyjne. Nie ma problemów z podróżowaniem ani poznawaniem nowych miejsc. Możliwe, że dogadałby się z kotem. Miał kontakt z jednym i nie wykazywał żadnej agresji, powąchał z zainteresowaniem i zajął się swoimi sprawami.