Jurek to jedno z czterech kociąt znalezionych przy okazji kastracji dzikiej kotki. Złapana kotka, jak się okazało w trakcie zabiegu, była karmiąca. Zaczęła się więc walka z czasem…. Na szczęście wygrana: cztery kocięta zostały odnalezione i pod troskliwą opieką Królowej Matki oraz domu tymczasowego rosną i dokazują. Jurek, jako rodzynek w rodzinie jest kocurkiem czarnym pręgowanym z wydłużonym futerkiem i olbrzymimi, przepięknymi oczami. Niestety, dotychczas nie cieszył się najlepszym zdrowiem i szuka domu uważnego, który szybko zareaguje w przyszłości na jego ewentualne nietypowe zachowania. Na szczęście, nie jest to trudne. Jurek jest bowiem kocurkiem bardzo komunikatywnym, potrafi dopominać się swoich praw głośnym miaukiem lub pomrukiwaniem. Jego najbliższą towarzyszką wspinaczek jest Kukuczka (stąd imię Jurka), co nie przeszkadza, że z resztą kociąt również dogaduje się wspaniale. Kocięta urodzone mniej więcej w połowie maja, obecnie są odrobaczone i prawdopodobnie pod koniec tygodnia będą pierwszy raz zaszczepione. Jurek szuka domu tylko i wyłącznie niewychodzącego i z zabezpieczonymi oknami. Chętnie do domu stałego przeprowadzi się sam lub z którąś siostrą. Imię, oczywiście, można jeszcze bez problemu zmienić.